Kamerzystę należy wybrać jak najwcześniej lub jasno i stanowczo powiedzieć, że się go nie chce. Wielokrotnie rodzice lub znajomi w tajemnicy i w ostatniej chwili robią prezent w postaci „wideokręćka”, który nie dość że nie zapewni pamiątki na odpowiednim poziomie, to skutecznie utrudni lub zdezorganizuje pracę fotografa a czasami także i sali weselnej za sprawą prądożernych halogenów. Dość często zdarzają się kamerzyści realizujący zlecenie według własnego, wcześniejszego scenariusza, co wprowadza dezorganizację i nerwową atmosferę a także zabija wszelki nastrój i spontan.
Nie czekajcie do ostatniej chwili z wyborem „obsługi” wesela. Najlepsi mogą mieć pozajmowane terminy z dużym wyprzedzeniem, chociaż czasami zdarza się, że terminy wcześniej zarezerwowane zwalniają się.
Wszelkie uwagi i zastrzeżenia dotyczące realizacji zdjęć, np. kadrowania, zastrzeżeń względem swojej urody, itp. należy wcześniej zgłosić fotografowi i szczegółowo je z nim omówić.